Hej, nazywam się Nova, urodziłam się w okresie gdzie górował Czarnobyl. Od dziecka zdrowie było moją piętą achillesową, ale dopiero po trzydziestce weszłam w prawdziwy labirynt diagnoz, badań i niepewności. Mam już całą kolekcję przewlekłych
chorób, a od kilku lat walczę z tajemniczym schorzeniem, które wciąż wymyka się nazwie. Trwa to już 3 lata – trochę jak śledztwo, które jeszcze nie doczekało się finału. Czasem żartuję, że może kiedyś medycyna odkryje tę chorobę
i nazwie ją moim imieniem – „Choroba Nova”. Nie byłaby to może najwspanialsza forma nieśmiertelności, ale przynajmniej jakaś.
Hej, sporo osób pisze pytania co obecnie mi dolega więc wszystko opiszę tutaj.
– od 3 lat wszystko zazwyczaj poniekąd zaczyna się mononukleozą objawową, jest tak co rok.. lekarze nie rozumieją, ale no niestety wyniki badań są inne. Dostaję gorączki 38-39.5- 24/7!!! Człowiek już się przyzwyczaja do gorączki i szczerze mówiąc, jak spadała mi na granicę 38 dziwnie się czułam. Nic nie pomaga, nie obniża gorączki, objawów innych nie mam. Po pół roku temperatura spada do 37.2-37.6 i tak jest zazwyczaj, ale wiecznie mi coś jest, wymioty, biegunki, osłabienie.
Moje choroby przewlekłe:
– choroba refluksowa (refluks z nocnymi wymiotami i dzienna zgaga)
– tachykardia zatokowa
– arytmia
– nadciśnienie tętnicze
– niedoczynność tarczycy
– nietolerancja glutenu, bez celiakii
– astmę oskrzelową
– bóle kostno-mięśniowe nieokreślone- jeszcze
– depresja/ stany lękowe
